Cukrzyca typu 2 to progresywna przewlekła choroba charakteryzująca się systematycznie narastającą insulinoopornością z towarzyszącym pogarszaniem się czynności komórek beta trzustki. Chorym cierpiącym z powodu cukrzycy typu 2 towarzyszy znaczący wzrost ryzyka rozwoju powikłań na skutek zmian zarówno w małych (mikroangiopatia), jak i w dużych (makroangiopatia) naczyniach krwionośnych.
POLECAMY
Ryzyko rozwoju powikłań mikronaczyniowych dotyczy większości chorych na cukrzycę typu 2. Wśród tych powikłań wymienia się rozwój retinopatii, nefropatii oraz neuropatii. Dla przykładu, cukrzycowa choroba nerek występuje u ok. 35% chorych z typem 2 cukrzycy. Rozwijającej się chorobie nerek towarzyszy wzrost ryzyka pogorszenia jakości życia i istotne skrócenie czasu przeżycia. Intensywne leczenie tej grupy chorych zmniejsza ryzyko rozwoju wszystkich wyżej wymienionych powikłań [1, 2].
U chorych na cukrzycę typu 2 ryzyko rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych jest 2–3 razy większe niż u chorych bez cukrzycy. Aż 80% przyczyn zgonów u chorych na cukrzycę to właśnie tego typu powikłania. Ryzyko zgonu u chorych na cukrzycę typu 2 bez zawału jest podobne jak u chorych bez cukrzycy po zawale. Wyrównanie zaburzeń gospodarki węglowodanowej nie zmniejsza lub tyko w niewielkim stopniu zmniejsza to ryzyko. Ponadto u chorych na cukrzycę bardzo często ma się do czynienia ze zjawiskiem insulinooporności, która bierze udział w patogenezie powikłań sercowo-naczyniowych. Insulinooporności towarzyszy zwiększone ryzyko rozwoju miażdżycy [3].
Chorzy na cukrzycę typu 2 dotknięci są zwiększonym ryzykiem rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych oraz nerkowych. Kanagliflozyna okazuje się lekiem zmniejszającym to ryzyko.
Cukrzyca jest chorobą powodującą istotne pogorszenie jakości życia oraz znaczne skrócenie czasu przeżycia chorych. Tylko dobre wyrównanie zaburzeń gospodarki węglowodanowej, lipidowej i ciśnienia tętniczego daje szansę na poprawę jakości życia i wydłużenie czasu przeżycia pacjenta [4].
Wykazano, że leki, takie jak insulina, pochodne sulfonylomocznika czy blokery DPP-4, które wpływają obniżająco na glikemię, zaś nie wpływają na insulinooporność, nie obniżają ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych. W ostatnim czasie pojawiły się jednak wyniki badań sugerujące, że bloker SGLT2, jakim jest empagliflozyna, może istotnie poprawiać rokowanie w tym względzie [5].
Zinman i wsp. [5] wykazali, że chorzy na cukrzycę typu 2 obciążeni dużym ryzykiem sercowo-naczyniowym leczeni empagliflozyną w porównaniu do placebo mają mniejsze ryzyko wystąpienia pierwszorzędnego punktu końcowego, jakim była śmiertelność z przyczyn sercowo-naczyniowych, wystąpienie zawału niezakończonego zgonem, udaru niezakończonego zgonem, a także konieczność hospitalizacji z powodu niestabilnej choroby wieńcowej (major adverse coronary events – MACE).
Blokery SGLT2
SGLT2, czyli kotransportery sodowo-glukozowe 2, znajdują się w nerkach na powierzchni luminalnej komórek cewki proksymalnej i odpowiadają za wchłanianie zwrotne glukozy z moczu pierwotnego, co w warunkach fizjologicznych niweluje wydalanie glukozy wraz z moczem i pozwala utrzymać odpowiednie stężenie glukozy we krwi. Jednak u osób z cukrzycą kotransportery SGLT2 mogą potencjalnie osłabiać efekt leczniczy tera...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Choroby Cywilizacyjne w Praktyce Lekarskiej – Kardiologia i diabetologia"
- Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma
- Zniżki w konferencjach organizowanych przez redakcję
- ...i wiele więcej!